W dniach 28-30 czerwca odbył się w Sosnowcu kongres z okazji 100-lecia działalności tamtejszych esperantystów (co zbiegło się ze stuleciem nadania praw miejskich i setną rocznicą urodzin pochodzącego z Sosnowca śpiewaka o światowej sławie - Jana Kiepury)
Widokówka z reprodukcją karty pocztowej, zapisanej w języku esperanto
i wysłanej 100 lat temu
przez Henryka Margulies z Sosnowca do Włoch do esperantystki
Eldy Ottolenghi
Niestety, ze względu na napięty harmonogram moich zajęć, mogłem uczestniczyć tylko w drugim dniu kongresu ale mimo to jestem bardzo zadowolony, gdyż poznałem wielu esperantystów.
Pośród licznych punktów programu drugiego dnia kongresu szczególnie zainteresowała mnie prelekcja dr Antoniego Tabackiego Zamyślenie nad Esperantem, której lekturę polecam.
dr Antoni Tabacki wygłasza prelekcję
Reprezentujący gospodarzy kongresu przewodniczący sosnowieckiego klubu esperantystów p.Jerzy Antoni Walaszek przedstawił historię klubu esperanckiego w Sosnowcu. Z historią jubileuszowego miasta zapoznał uczestników kongresu p. Leszek Wolski.
Ponieważ dopiero niedawno rozpocząłem przygodę z językiem międzynarodowym i moja znajomość esperanto jest jeszcze stosunkowo niewielka dlatego bardzo ucieszyło mnie to, że wszystkie prelekcje były wygłaszane zarówno w esperanto jak i po polsku.
Młodzieżowy zespół teatralny "Instigo"
Po przerwie obiadowej przewidziany był program artystyczny. Jednak, jak słusznie przypuszczałem, występy te były już tylko w języku esperanto i obawiałem się, że bedą dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Jakże się zdziwiłwem gdy - oglądając zabawne przedstawienia teatralne w wykonaniu młodzieżowego zespołu "Instigo" z Gorzowa Wielkopolskiego (pod kierownictwem artystycznym Ludwiny Nowickiej) - wszystko zrozumiałem! Na własnej skórze doświadczyłem jak prostym i łatwym językiem jest esperanto, skoro ktoś tak początkujący jak ja potrafi tyle zrozumieć :) Korzystając z okazji chciałbym pogratulować esperanckim artystkom wysokiego kunsztu - chętnie bywam w teatrze i muszę przyznać, że - porównując z innymi spektaklami - ich przedstawienia były w moim odczuciu na naprawdę wysokim poziomie (szczególnie podobała mi się sztuka z interesantką próbującą załatwić sprawy w urzędach ;-)
Artyści prezentujący repertuar Jana Kiepury w języku esperanto
Podczas kongresu można było również usłyszeć przetłumaczone na esperanto szlagiery Jana Kiepury w wykonaniu p. Jarosława Wewióra oraz posłuchać koncertu esperanckich śpiewaków z Tych pod kierownictwem p. Danuty Tudaj z Katowic - m.in przepięknego (oczywiście w języku esperanto) "Santa Maria". Interesujące jest, że członkowie tego - pięknie wykonującego utwory wokalne - zespołu, należą do Polskiego Związku Niewidomych, a esperanto jest dla nich okazją do integracji z innymi środowiskami. Sosnowieckie spotkanie esperantystów uświetnił też występ pianisty wykonującego utwory Fryderyka Chopina.
Program kongresu wypełniło jeszcze wiele innych atrakcji (w tym zwiedzanie miasta z interesującą, nowoczesną zabudową oraz zabytkami m.in. piękną katedrą i cerkwią), o których nie napisałem tutaj ponieważ uczestniczyłem tylko w wyżej wymienionych...
Nowoczesna zabudowa Sosnowca
w miejscu gdzie kiedyś stał Hotel Victoria
Na kongres przyjechało wielu esperantystów z różnych regionów, z Polski i Niemiec. Obecni byli przedstawiciele klubów esperanckich oraz esperantyści niezrzeszeni z Gliwic, Rybnika, Opola, Tychów, Bielska, Katowic, Słupska, Warszawy, Łodzi, Piotrkowa Trybunalskiego, Gorzowa Wielkopolskiego, Rzeszowa, Staszowa, Tarnowa, Krakowa, Czeladzi, Będzina, Dąbrowy Górniczej i oczywiście z Sosnowca. Na sali był obecny m.in. p. Jan Górnik, który jako pierwszy Polak zdawał egzamin maturalny z języka esperanto!
Widokówka z pomnikiem Jana Kiepury
Podczas kongresu zdobyłem interesujące materiały do nauki języka m.in kasety "Praktika kurso de Esperanto", aktualne wydanie "Adresaro" z danymi kontaktowymi do esperantystów z całego świata i kalendarzem planowanych imprez esperanckich, okolicznościową kartę telefoniczną oraz pisma "Eventoj" ("Wydarzenia") i "Tornado" wydawane przez młodzieżową grupę esperantystów "Varsovia vento" ("Warszawski wiatr"). Szczególnie ta ostatnia gazetka mnie zainteresowała, gdyż znalazłem w niej m.in. relacje z odbywającej się każdego roku "Wielkiej Rowerowej" - wyprawy esperantystów, korzystających z "Passporta Servo" i podróżujących przez całą Europę na rowerach (czym sam jestem bardzo zainteresowany:) W jednym z numerów "Tornado" z 2002 roku znalazłem wywiad przeprowadzony z prezesem Polskiego Związku Esperantystów, p.Stanisławem Mandrakiem, w którym bardzo interesujący wydał mi się następujący fragment: Pamiętam, jak na Kongresie Esperantystów w Tampere [Finlandia] dziennikarze byli zdumieni, że w sali kongresowej kabiny tłumaczy stoją puste. Wyjaśniłem, że my wszyscy się doskonale rozumiemy i nie potrzebujemy tłumaczy. To kapitalne uczucie jeżeli wśród nas ktoś jest 'czarny', ktoś 'żółty', ktoś pochodzi z drugiego końca świata, a nie ma żadnych barier językowych! Esperanto to także doskonały sposób na zwiedzanie świata i poznawanie innych kultur i ludzi.
Z okazji 100 lecia esperanta w Sosnowcu
została wydana
- po raz pierwszy w Polsce -
esperancka karta telefoniczna.
.
Podsumowując, warto było przyjechać na kongres do Sosnowca by spotkać tylu fanów języka międzynarodowego, usłyszeć o ciekawych rzeczach i obejrzeć atrakcyjne występy. W miarę możliwości chętnie wybiorę się na następne tego typu spotkania (a szczególnie te międzynarodowe bo lubię podróżować:-)